poniedziałek, 22 marca 2010

Rozmowa z Mr Bear Public!


Bear News PL: Skąd pomysł by wziąć udział w takim przedsięwzięciu?

Piotr: Skąd pomysł? W sumie to dobre pytanie. Zostałem namówiony przez swojego faceta. Co prawda długo musiał mnie namawiać bo prawie dwa tygodnie, ale w końcu się złamałem i umieściłem siebie jako kandydata. Samo przedsięwzięcie uważam za bardzo dobry pomysł. Kiedy tylko pomyśleliśmy, że fajnie by było coś takiego w końcu w Polsce zrobić wiedziałem, że muszę w tym uczestniczyć w sensie pomocy. Dlatego zrobiłem stronkę, bannery i wszystko co mogłem od strony technicznej. Co prawda nie jest to na wysokim poziomie ale czas nas ścigał i jakoś tak to wyszło.

Jak oceniasz organizację całej imprezy?

Jako uczestnik i jednocześnie organizator, trudno mi być obiektywnym. Z pewnością wiele się nauczyliśmy po pierwszej imprezie i druga będzie jeszcze lepiej przygotowana. Wiemy co można poprawić i będziemy do tego dążyć. Ale obiektywnie jak na tak niewielki skład i czas jaki sobie wyznaczyliśmy uważam, że nie wyszło źle. Ale o tym powinni powiedzieć inni uczestnicy jak i goście.

Uważam, że wyszło bardzo dobrze. Czego możemy spodziewać się w tym roku po takich wyborach? Czy będzie coś co zaskoczy widzów?

Dziękuję bardzo w imieniu wszystkich organizatorów. za miłe słowa. Czego można się w tym roku spodziewać? Hmmm no będą z pewnością zmiany i pewne atrakcje, które mogą zaskoczyć uczestników. Ale z pewnością mogą się spodziewać dobrej zabawy i niesamowitej atmosfery, które towarzyszyła nam na pierwszych wyborach. Na facebooku Mr Bear Poland są poddawane dyskusji pewne elementy, które mają zostać wprowadzone w tegorocznej edycji. Poza tym jest już praktycznie ukończony nowy regulamin wyborów jak również i plan całej imprezy. Jak widać w tym roku podeszliśmy z nieco większą rezerwą czasu, tak aby wszystko było zaplanowane z dużym wyprzedzeniem. Niedługo też wyruszymy z najtrudniejszą misją czyli będziemy szukać sponsorów.
Na dziś nie chciałbym zdradzać zbyt wielu szczegółów, może w niedalekiej przyszłości, jak już wszystko zostanie zapięte na przedostatni guzik, powiemy coś więcej.

Co się zmieniło w Twoim życiu po wyborach?

Trudne pytanie. Z powodu dość napiętego grafiku pracy mógłbym powiedzieć, że niewiele bo nie bywam na większych imprezach jak np. wybory Mr. Bear Germany w Kolonii, jednak wtedy bym skłamał. Wybory były dla mnie całkowitą nowością też dlatego, że praktycznie mógłbym powiedzieć, że był to mój comming out. Wcześniej niewiele osób wiedziało o mnie. Dodatkowo jestem rozpoznawalny, a to już z pewnością jest coś nowego. Do tej pory raczej nie byłem znany w środowisku, teraz jest inaczej. Dodatkowo czuję nieco odpowiedzialność za rozruszanie środowiska misiowego w Polsce, stąd też aktywniej i bardziej otwarcie próbuję w nim uczestniczyć.

Ciekawy i odważny coming out. Przemyślany czy postanowiłeś pójść na tzw. "żywioł"?

Szczerze? Jakoś nie myślałem o tym. Mr. Bear Poland nabrał jednak takiego rozpędu i rozmachu, jakiego się nie spodziewałem. W tamtym czasie byłem tak zajęty pracą zawodową jak i przygotowywaniem wyborów, że nawet nie miałem czasu się nad tym głębiej zastanowić. Jednak jak patrzyłem na rosnące statystyki odwiedzin strony dotarło do mnie, że te wybory dawno przestały mieć wydźwięk lokalnej imprezy i jakoś tak wyszło. Więc masz rację, raczej poszedłem na "żywioł".

Ale nie żałujesz decyzji?

Chyba nie :) Nie każ mi się teraz nad tym zastanawiać :) W każdym razie wiem, że im wcześniej się robi coming out tym jest łatwiej. I nie trzeba się tego bać. Ludzie w naszym kraju reagują coraz lepiej z takimi deklaracjami. Zmienia się też nastawienie do naszego środowiska. Raczej bym zachęcał, żeby nie kryć się z tym. Po prostu żyć swoim życiem, a jeżeli ktoś się zapyta to odpowiedzieć szczerze.

Co sądzisz o ruchu misiowym w Polsce?

Kiedyś bym powiedział, że jest nieco skostniały i istnieje tylko w Internecie. Jednak powoli ten obraz się zmienia. Pierwsza rzecz mamy Mr. Bear Poland. Oprócz tytułu w sumie zrodził się wokół wyborów swoisty ruch. Dodatkowo w Warszawie powstało stowarzyszenie Bears of Poland zrzeszające misków i misiolubów więc coś się rusza. Poza tym frekwencja na misiowych spotkania z roku na rok się poprawia, a także sama organizacja spotkań. Ale jest jeszcze wiele do zrobienia, żeby wyciągnąć kanapowe misie z domów sprzed monitorów komputerów i telewizorów. Ważne, żeby pokazać, że nie muszą się niczym krępować, że wszyscy mogą i powinni wyjść do ludzi.

Rzeczywiście poprzedni rok pokazał, że misie to całkiem spora gromadka :-) Jednak nadal panuje, choć coraz mniejsze, dziwne przekonanie, że na takich imprezach "nie wiadomo co się dzieje" i misie z mniejszych miast boją się wychodzić z domu. Jak zmienić ten sposób myślenia?

Wiesz co to będzie z pewnością trudne. Ale nie należy się poddawać. Na początek to miejsce powinno być w miarę neutralne. Należy pokazać, że w takich otwartych i przyjaznych lokalach jak Hallo! Cafe czy też Galeria, można się spotkać w mieszanym towarzystwie. Poznać ludzi, pośmiać się, pobawić, po prostu zrelaksować się w towarzystwie osób myślących podobnie i mających podobne zainteresowania. Wydaje mi się, że też na nas ciąży nieco odpowiedzialność by wyciągnąć pomocną łapę do tych siedzących gdzieś tam daleko. W końcu każdy z nas Mr. Bearów praktycznie reprezentuje inny typ, a bawimy się zawsze doskonale w swoim towarzystwie. Poza tym każdy może z nami spokojnie porozmawiać na każdej imprezie na jakiej się pojawiamy. W sumie to do tego zachęcam. Jeżeli nas poznacie, a macie jakieś pytania nie krępujcie się. Nie gryziemy :) a z przyjemnością na wszystkie odpowiemy w miarę możliwości.

Pojawiacie się jako zaproszeni goście i aż kusi mnie by zadać pytanie: o co najczęściej Was pytają ludzie? Jak reagują na miśków w szarfach? Nie boją się do Was podchodzić? ;-) Jak jesteście odbierani przez innych?

Chyba jednak wzbudzamy jakiś strach, bo ludzie co prawda pokazują nas sobie palcami :) ale za dużo pytań nie zadają. A zachęcam do podchodzenia i pytania się, czy jak ktoś chce to nawet do zrobienia sobie z nami pamiątkowych zdjęć. Podstawowe pytanie jakie się pojawia to skąd mamy szarfy i jakie to były wybory. Czyli tak naprawdę pytają ludzie, którzy o wyborach się nie dowiedzieli. Powiem, że chyba są zdziwieni perfekcją wykonania szarf. Tu jeszcze raz ukłony w stronę Ryszrda. To jak wizytówka, że wydarzenie miało naprawdę znaczenie i było zorganizowane naprawdę na dużą skalę. Wydaje mi się, że reakcje na nas są pozytywne. Widać, że coś się dzieje w misiowej społeczności i chyba o to chodzi.

Jak zachęciłbyś innych do tegorocznych wyborów?

Panowie po pierwsze to naprawdę świetna zabawa. Wybory Mr. Bear Poland 2010 były moją najlepszą imprezą na jakiej miałem okazję być do tej pory. Pomimo stresu związanego z samymi wyborami było rewelacyjnie! Takiej atmosfery nie spotkałem nigdzie wcześniej i jak do tej pory też później. Do tego jednak zdobywa się dość prestiżowy tytuł, który będzie się nosiło przez rok. Z tytułem co prawda wiążą się obowiązki ale także i przywileje. Jest się zapraszanym na szereg imprez i wydarzeń jako gość specjalny. A to jest miłe. Nie do pominięcia są również nagrody rzeczowe, których naprawdę było dużo i były super. Do tej pory jestem pod wrażeniem, że udało się zdobyć tylu sponsorów. Te filmy, kalendarze, żele, przewodnik, vouchery na noclegi, a była nawet gotówka. Ale na nagrodach, mimo że świetnych, bym się nie skupiał. Najważniejsza chyba jest duma z otrzymania tytułu i piastowania, bądź co bądź, prestiżowego tytułu. Z pewnością przez wybory misie mogą podbudować sobie samoocenę.

Powiedziałeś, że z tytułem wiążą się obowiązki i przywileje. Skupmy się na tych pierwszych. Kandydant zgłaszający się w tym roku do wyborów musi się liczyć z pewnymi konsekwencjami udziału w takiej imprezie. Zdjęcia, wywiady, wyjazdy itd. Z czym jeszcze?

Dokładnie jest tak jak powiedziałeś. Musi się liczyć z tym, że ciążyć będzie na nim odpowiedzialność reprezentowania ojczystej misiowej społeczności. Będą zdjęcia na portalach, wywiady no i wyjazdy. Na każdej imprezie, na którą zostanie zaproszony jako Mr. Bear niejako pełni rolę reprezentacyjną. Powinien odpowiadać na pytania, jakie zadają ludzie na imprezach, pozować do zdjęć. Do tego będzie brał czynny udział w organizacji wyborów, imprez oraz zlotów misiowych. Można humorystycznie powiedzieć, że będzie aktywnie wykorzystywany w środowisku misiowym :)

Opowiedz o swoich zainteresowaniach i pasjach w życiu :)

O rany, ale trudne pytanie. Zainteresowania hmmm, w sumie informatyka, komputery, programowanie - czyli praca ogólnie rzecz biorąc, ale ogólnie też trochę interesuję się nowinkami technicznymi, psychologią no i teraz się zacznie to najlepsze: gry! Kiedyś pasjonat teraz raczej erotoman-gawędziarz RPG :) ale i planszówki czy gry karcianki jak najbardziej. Co prawda nie pamiętam już kiedy ostatnio grałem w coś, chyba z półtora roku temu, ale uwielbiam. Zwykłe gry w karty też jak najbardziej. Jak się znajdzie czwórka do brydża to jestem za! Ale już dawno nie grałem w nic. Jakoś tak nie ma czasu ostatnio. Co by tu jeszcze znaleźć na co nie mam czasu? :) Książki, dobre książki w sumie gatunek dowolny aczkolwiek preferuję fantasy, cyberpunk, s-f czy horror, ale dobrą sensacją, kryminałem czy klasyką też nie poagardzę..

Zapytałem o zainteresowania, gdyż pamiętam, że podczas prezentacji na pierwszych wyborach Misie były dosyć nieśmiałe :-) Dodam też, że właściwie poznaliśmy kandydatów głównie wizualnie. Czy w tym roku będzie podobnie? Na Facebooku trwa dyskusja, że każdy kandydat powinien przygotować autoprezentację, może jakiś show artystyczny. Uważam, że to świetny pomysł, ale czy się przyjmie?

Owszem prezentacja kandydatów w wyborach na Mr. Bear Poland 2010 była dość ograniczona. Co prawda można było przeczytać o ich zainteresowaniach na stronie internetowej ale faktycznie przedstawiając się za wiele nie mówiliśmy. W tym roku prezentacja będzie nieco bardziej rozbudowana. Pojawią się też pytania, na które kandydaci będą odpowiadać więc oprócz niezaprzeczalnych walorów estetycznych miśki będą musiały się wykazać większą śmiałością w komunikacji. Da nam to możliwość poznania ich bliżej przed zapadnięciem werdyktu jury. W sumie nam i publiczności oczywiście.
Jeżeli chodzi o występ artystyczny to chyba jestem najbardziej sceptyczny z obecnej ekipy Mr. Bear Poland. Wiem, że to duże urozmaicenie i możliwość oceny miśków ale z drugiej strony nie chciałbym aby to odstraszyło potencjalnych kandydatów Nasze wybory są dość młode i chciałbym, żeby przyjęły się jako cykliczna impreza i zagościła na stałe w kalendarium imprez w Polsce. Czy zdecydujemy się na wprowadzenie tego elementu do regulaminu jeszcze nie wiem. Dyskusja trwa.

Życzę by wszystko poszło po Waszej myśli :-) I ostatnie pytanie: przesłanie dla świata? ;-)

Misie z całego świata łączcie się :)

Dziękuję serdecznie za rozmowę.

Brak komentarzy: